Główne koncepcje i pojęcia Nauk Sai Baba


Wśród wielu pojęć i koncepcji, do których Sathya Sai Baba, drawidyjski mistrz duchowy (telugu lub telungański to jeden z języków drawidyjskich, najczęściej z nich spotykany w kilku stanach Indii, podobnie jak tamilski), odwołuje się w swoich naukach znaleźć można określenia proste, nie wymagające wyjaśnień oraz określenia otwierające szerokie obszary znaczeniowe. Szczególnie te ostatnie, najczęściej zaczerpnięte z filozofii wedanty, mogą czasami sprawiać trudności osobom wywodzącym się z chrześcijańskiego kręgu kulturowego. Niebezpieczeństwo niewłaściwego zrozumienia jest tym większe, że w ostatnich dekadach XX wieku publikowane na Zachodzie książki, nawet w niewielkim stopniu poświęcone filozofii Wschodu, wprowadziły do obiegu mnóstwo mniej lub bardziej trafnych definicji. Z powyższych względów, studiując nauki Sai Baba z z ziemi drawidyjskiej Andhra Pradeśam dobrze jest wiedzieć, w jaki sposób on sam definiuje koncepcje i pojęcia będące częścią jego przesłania (koncepcje południowe, telungańskie oraz tamilskie, w istocie drawidyjskie są często nieco odmienne od północno-indyjskich związanych bardziej z Jogą i Tantrą, odzwierciedlają bardziej lokalny szamanizm oraz tak zwany śiwaizm południowy).

Swami Satyhya Saibaba – Puttaparthi

Karma

Jedno z popularnych określeń karmy mówi, że jest to prawo przyczyny i skutku. Czyn i jego konsekwencje to dwa nierozłączne elementy karmy (karmana). Nikt nie może uciec od konsekwencji swoich czynów. Co posiałeś, to zbierzesz. Dobre lub złe czyny wywołują dobre lub złe konsekwencje. Jeżeli czynisz zło, nie spodziewaj się, że zbierzesz plon w postaci dobra. Gdy czynisz nieprawość, musisz doznać jej konsekwencji. Rezultaty działań nie zawsze ujawniają się od razu; nigdy nie wiadomo, kiedy zamanifestują się w naszym życiu.

Karma/n jest prawem duchowej sprawiedliwości i niezależnie od tego, czy czynisz zło świadomie czy też nie, konsekwencje są nieuniknione. Każdy musi doświadczyć konsekwencji, gdyż niewiedza lub nieświadomość nie zwalnia od karmy. Taka jest natura karmy.

Nasze obecne życie, nasze radości i smutki, wzloty i upadki, ból i cierpienia to efekty naszych czynów, karmy nagromadzonej w wielu poprzednich żywotach. Boska sprawiedliwość niewidzialnie sprawuje rządy nad światem. Źródłem cierpienia nie są warunki zewnętrzne, lecz zło, jakiego dopuszczaliśmy się w przeszłości. W ciągu wielu poprzednich wcieleń, przeżytych niezgodnie z boskimi zasadami, zgromadziliśmy pewną karmę. Tak więc trudne doświadczenia w naszym życiu nie są przypadkowe, nic nie dzieje się bez przyczyny, nawet jeśli wygląda na przypadek albo cud, sami je wypracowujemy na przestrzeni wielu żywotów.

Karma nie musi podążać za nami jak cień do końca obecnego życia. Aby uwolnić się od złej karmy, musimy zaskarbić sobie miłość i łaskę Boga, i uwierzyć w Jego nieskończoną moc, gdyż tylko Bóg może całkowicie uwolnić od karmicznych konsekwencji. Od konsekwencji złych czynów mogą uwolnić nas dobre uczynki. Należy wypełniać swoje obowiązki bezinteresownie, w duchu poświęcenia ich Bogu, nie licząc na owoce swoich czynów.


Nasze oddanie Bogu pogłębia się jedynie w wyniku realizowania karmy. Karma oczyszcza umysł i przygotowuje na przyjęcie duchowej wiedzy. Bez niej byłoby trudno poczynić jakikolwiek postęp. Karma może doprowadzić do wyzwolenia – jest środkiem umożliwiającym uwolnienie się z koła narodzin i śmierci.

Czytaj resztę wpisu »

Modlitwy i Mantry w Rozwoju Duchowym


Praktyki duchowe

Kiedy zostaje określony cel rozwoju i człowiek wykazuje wolę jego realizacji, nadchodzi czas na wybór środków. Jeżeli celem tym jest szczęśliwe, harmonijne i napełnione miłością życie zmierzające ku duchowemu spełnieniu, Sathya Sai Baba (Baabaa – długie ‚aaa’) może być niedocenioną pomocą dla każdego poszukiwacza duchowego, mistyka i ezoteryka czy okultysty. Powtarza bowiem: „wybierz i praktykuj szczerze chociaż jedną z moich nauk, a z czasem zaczniesz doświadczać pozytywnych skutków ich wszystkich”. Praktyki duchowe zalecane przez Sathya Sai Baba pochodzą z wedyjskiej Jogi, są proste, wolne od skutków ubocznych i nie wymagają fachowego przewodnictwa, jak niektóre bardziej zaawansowane rodzaje jogi. Nie ma w nich wtajemniczeń, mistrzostwa, arkanów, gdyż są to praktyki dla początkujących na wiele lat (najpierw oczyszczamy się i umacniamy duchowo takimi prostymi praktykami, a dopiero potem szukamy wtajemniczeń). Liczy się szczerość wysiłku i pragnienie nawiązywania coraz mocniejszego kontaktu z Bogiem w swoim sercu (Hrid, Anahata). Praktyki te można podjąć w dowolnym wieku i dostosować do indywidualnych preferencji (np. osoby introwertyczne mogą skupić się bardziej na medytacji, bez konieczności zmuszania się do działań społecznych). Co więcej, wszystkie wymieniane przez Sathya Sai Baba praktyki są w istocie od wieków propagowane przez chrześcijaństwo i pozostałe wielkie religie świata jako elementy duchowego życia swych wyznawców, sympatyków lub wtajemniczonych w misteria. Nie są zatem niczym nowym, szczególnie w praktyce tradycyjnej, autentycznej Jogi, przez co już od początku człowiek może skupić cały swój wysiłek na praktyce duchowej, na sadhanam, a nie na uczeniu się sposobów jej realizacji.

Potrójna Awatara Saibaba – Trimmurti: Śirdi Sai, Sathya Sai, Prema Sai

Om – wibracja pranawy

Według Świętych Wed dźwięk poprzedzał stworzenie Wszechświata (Brahmandam), a rzeczywistość utrzymuje się dzięki wibracji świętej sylaby OM (AUM).

W filozofii indyjskiej twierdzi się, że materia powstała z dźwięku, a najświętszym ze wszystkich dźwięków jest OM (AUM, pranavah), sylaba, która poprzedzała wszechświat i z której zrodzili się bogowie.

Święta sylaba OM (AUM) zawiera esencję wszechświata, jest brzęczeniem atomów i muzyką sfer.

W upaniszadzie Maitri OM (AUM) jest „dźwiękiem bezdźwięcznego absolutu”, nieodłącznym składnikiem transcendentalnej kosmicznej energii. Jest podstawową sylabą (mula mantrą), kosmiczną wibracją, utrzymującą w całości atomy, światy i niebiosa.

Ponieważ OM (AUM) poprzedza wszystkie rzeczy, służy jako inwokacja do modlitwy i świętych śpiewów, a także jako końcowe wyrażenie w sensie nieco zbliżonym do żydowskiego i chrześcijańskiego amen. Łacińskie słowo omne oraz sanskryckie aum wywodzą się z jednego rdzenia oznaczającego „wszystko”, stąd oba te słowa oddają pojęcia wszechwiedzy, wszechobecności i wszechmocy. Inną nazwą dla Aum jest ‚pranawa’, która wywodzi się od rdzenia „nu”, co znaczy chwalić, do czego jest dodany przedrostek „pra”, oznaczający wyższość, pierwotność. Wyraz ten oznacza więc najwyższą pochwałę lub modlitwę.

Tego świętego słowa używa się w Indiach na początku i końcu każdej modlitwy, inwokacji, rozmyślania, pieśni, zawsze przy ćwiczeniach jogi, przy wszelkich wewnętrznych poczynaniach. Uważa się jednak, iż tylko największe duchowe osiągnięcia mogą odkryć najgłębsze i najbardziej tajemnicze znaczenie tego słowa.

Upaniszada Mandukja mówi: Mistyczna sylaba OM (AUM) jest łukiem. Jaźń jest strzałą. Brahman, Wszechduch, Absolut, jest celem. TO może przeniknąć człowiek nierozproszony. Masz wejść w TO jak strzała w tarczę”.

Czytaj resztę wpisu »

Praktyki duchowe Sai Baba


Praktyki rozwoju duchowego człowieka

Kiedy zostaje określony cel rozwoju i człowiek wykazuje wolę jego realizacji, nadchodzi czas na wybór środków. Jeżeli celem tym jest szczęśliwe, harmonijne i napełnione miłością życie zmierzające ku duchowemu spełnieniu, Sathya Sai Baba (Baabaa – długie ‚aaa’) może być niedocenioną pomocą dla każdego poszukiwacza duchowego, mistyka i ezoteryka czy okultysty. Powtarza bowiem: „wybierz i praktykuj szczerze chociaż jedną z moich nauk, a z czasem zaczniesz doświadczać pozytywnych skutków ich wszystkich”. Praktyki duchowe zalecane przez Sathya Sai Baba pochodzą z wedyjskiej Jogi, są proste, wolne od skutków ubocznych i nie wymagają fachowego przewodnictwa, jak niektóre bardziej zaawansowane rodzaje jogi. Nie ma w nich wtajemniczeń, mistrzostwa, arkanów, gdyż są to praktyki dla początkujących na wiele lat (najpierw oczyszczamy się i umacniamy duchowo takimi prostymi praktykami, a dopiero potem szukamy wtajemniczeń). Liczy się szczerość wysiłku i pragnienie nawiązywania coraz mocniejszego kontaktu z Bogiem w swoim sercu (Hrid, Anahata). Praktyki te można podjąć w dowolnym wieku i dostosować do indywidualnych preferencji (np. osoby introwertyczne mogą skupić się bardziej na medytacji, bez konieczności zmuszania się do działań społecznych). Co więcej, wszystkie wymieniane przez Sathya Sai Baba praktyki są w istocie od wieków propagowane przez chrześcijaństwo i pozostałe wielkie religie świata jako elementy duchowego życia swych wyznawców, sympatyków lub wtajemniczonych w misteria. Nie są zatem niczym nowym, szczególnie w praktyce tradycyjnej, autentycznej Jogi, przez co już od początku człowiek może skupić cały swój wysiłek na praktyce duchowej, na sadhanam, a nie na uczeniu się sposobów jej realizacji. (Jedno i dwusylabowych wschodnich tytułów duchowych oraz imion tytularnych zakończonych na samogłoski – Sai, Baba, Swami, Ji, Maa, Śri, Guru – nie odmienia się w języku polskim).

Zalecana od młodości pozycja do praktyki duchowej – Sathya Sai Baba

Modlitwa

Modlitwa, czyli osobista rozmowa z Bogiem, jest jednym z najlepszych sposobów na nawiązanie i pogłębianie swej indywidualnej relacji z Bogiem. Jako praktyka duchowa stanowi integralną część każdej religii. Sai Baba stwierdza, że dzięki nawykowi rozmawiania z Bogiem człowiek uczy się słuchać jego głosu, głosu sumienia. Staje się bardziej podatny na wewnętrzne przewodnictwo Boga i odnajduje w sobie większą odwagę do prawego życia zgodnego z boskimi przykazaniami, a nie z presją otoczenia. Sai wyjaśnia również, jak, do kogo i o co należy się modlić.

Istotą modlitwy jest uczucie. „Modlitwa to nie piękne słowa – mówi Sai Baba. Modlitwa to szczere pragnienie człowieka, aby w jego sercu przebudziła się boskość. Ucieleśnienia miłości, serce bez słów jest o wiele cenniejsze niż słowa bez serca”. Wielokrotnie powtarza, że modlitwa musi płynąć z serca: „Modlitwa nie odczuwana sercem jest zupełnie bezużyteczna. Bóg przyjmuje czyste serce bez słów. Ale nie przyjmuje słów i modlitewnych formułek, jeśli nie płyną z serca. Oto dlaczego nazywa się go Panem Serca”.

Wyznawcy różnych religii modlą się do różnych instancji: do „swego” Boga, „swoich” świętych, do błogosławionych, proroków czy istot niebiańskich. Sai głosi jednak, że –

jest tylko jeden język – język serca, jest tylko jedna religia – religia miłości,
jest tylko jeden Bóg – i jest on wszechobecny.

Oznacza to, że wszelkie imiona, jakimi ludzie określają Boga, są ważne. Żadne nie jest lepsze lub gorsze. Jeżeli za modlitwą stoi szczera wiara, nieodmiennie dociera ona do tego samego, jedynego Boga, niezależnie od tego, czy zwracamy się do niego jako do Jezusa, Iśwary, Allacha czy Ahura Mazdy. Dzieje się tak, ponieważ – „Bóg jest w tobie i to on skłania cię do projekcji swej obecności na świat zewnętrzny, w postaci tego bóstwa czy tamtego wyobrażenia, aby wysłuchiwać twoich modlitw i obdarzać cię pokojem. Bez inspiracji, pociechy i radości, jaką nieustannie obdarza cię od wewnątrz, oszalałbyś – jak ktoś, kto stracił grunt pod nogami i w łodzi bez steru został rzucony na wzburzone morze. Trzymaj się Go w swoim sercu, słuchaj, jak szepce ci słowa rady i pociechy. Trzymaj się Go, rozmawiaj z Nim, kieruj swe kroki tam, gdzie ci wskazuje, a osiągniesz cel szybko i bezpiecznie”.

To, czy nasza modlitwa dociera do Boga, nie jest więc uzależnione od imienia, jakim się posługujemy, ale od jej jakości, czy też czystości. „Modlitwy o dobra lub sukces materialny nie docierają do Boga. Zostają kierowane do odpowiednich bóstw (aniołów, świętych lub istot niebiańskich), które odpowiadają za dane sfery ludzkiej aktywności. Do Boga docierają tylko modlitwy płynące z głębi serc, motywowane czystą miłością i bezinteresownym pragnieniem pomocy innym. Bóg jest bowiem ucieleśnieniem miłości i miłość jest jedynym językiem, w jakim można z nim rozmawiać”.

Równie ważne jest to, o co należy się modlić. Skoro rozmowa z Bogiem może przebiegać jedynie w języku miłości, modlitwa nie może być targiem, petycją, szantażem ani propozycją układu lub traktatu. Sai stwierdza: „Nie powinniście modlić się do Boga o jakieś konkretne dary. Powód jest prosty: nikt nie wie, jak cenne, boskie i wspaniałe skarby leżą w skarbnicy boskiej łaski. Nikt nie może zgadnąć, czym Bóg zamierza lub pragnie obdarzyć człowieka, kierując się jego najwyższym dobrem. Prosząc o trywialne, małe rzeczy, człowiek poniża swój boski status. Jeżeli jednak nieodparcie pragniesz prosić Boga o cokolwiek, módl się tak: „O Panie! Daj mi siebie, proszę”. Miłość Boga jest cenniejsza i bardziej pożądana niż cokolwiek innego. Kiedy zdobędziesz Boga, będziesz miał wszystko”.

Czytaj resztę wpisu »

Przesłanie Sai o Jedności Religii w Duchowości i Rozwoju Człowieka


Sathya Sai naucza, że człowiek jest zaprawdę obrazem Boga. Nie ogranicza się do śmiertelnego ciała i osobowości, lecz w rzeczywistości jest nieśmiertelnym duchem, cząstką Boga. Podobnie jak Jezus mówiący o miłowaniu bliźniego jak siebie samego, Sai stwierdza: „Dostrzegajcie siebie we mnie, tak jak ja widzę siebie w was wszystkich. Jesteście moim życiem, moim oddechem, moją duszą. Wszyscy jesteście moimi formami. Gdy kocham was, kocham siebie. Miłość to moja natura, cóż mogę na to poradzić? Jesteście wszyscy moją własną, ukochaną jaźnią. Oddzieliłem siebie od siebie, abym mógł kochać siebie. Odległość nie stanowi żadnej przeszkody dla przepływu mojej miłości. Miłość podróżuje szybciej niż myśl. Miłość to mistyczny dotyk niewidzialnego”.

Sathya Sai Baba – Tron Królestwa Światłości

Skoro naturą Boga jest miłość, jest ona także prawdziwą naturą człowieka. Dlatego Sai w swoich dyskursach zwraca się do słuchaczy używając określenia „ucieleśnienia miłości”. Mówi między innymi: „Stworzyłem was na swój obraz i podobieństwo. Jesteście doskonali. Żyjcie w zgodzie ze swą duchową naturą. Żyjcie godnie. Przemierzajcie ziemię z dumnie podniesionymi głowami, wielcy duchem, z sercami otwartymi na miłość. Wierzcie w siebie oraz w Boga mieszkającego w waszych sercach, a wszystko będzie dobrze. Ziemia jest manifestacją mojego istnienia, stworzoną z mojego życia. Gdziekolwiek spoglądacie, ja tam jestem. Dokądkolwiek podążacie, ja tam jestem. Z kimkolwiek się spotykacie, spotykacie się ze mną. Jestem w każdym, w całej swojej chwale. Dostrzegajcie mnie wszędzie. Rozmawiajcie ze mną i kochajcie mnie – tego, który żyje we wszystkich istotach. A wówczas odpowiem wam z wnętrza każdego stworzenia i przywrócę was do chwały. Żyjcie w zgodzie z moimi prawami, a doświadczycie cudów!”

Życie zgodne z boskimi prawami oznacza dążenie do doskonałości w każdym z pięciu aspektów składających się na istotę ludzką: w aspekcie fizycznym, intelektualnym, emocjonalnym, psychicznym oraz duchowym. Doskonałość na płaszczyźnie fizycznej przejawia się jako prawość, właściwe postępowanie, czyli działanie zgodne z wolą Boga. Doskonałość na płaszczyźnie intelektualnej przejawia się jako prawda, kiedy to umysł rozpoznaje niezmienną, ponadczasową prawdę i potrafi rozróżnić pomiędzy tym, co nietrwałe i przemijające, a tym, co wieczne. Doskonałość na płaszczyźnie emocjonalnej przejawia się jako pokój, stan idealnego spokoju i wewnętrznej harmonii, będący wynikiem wzniesienia się ponad emocje, pragnienia oraz awersje. Doskonałość na płaszczyźnie psychicznej przejawia się jako wszechogarniająca miłość i akceptacja wszystkiego, co istnieje. Jest to miłość, której nie ograniczają bariery ludzkiego ego. Natomiast doskonałość na płaszczyźnie duchowej przejawia się jako zasada niekrzywdzenia, czyli powstrzymanie się przed zadawaniem bólu jakiejkolwiek istocie wypływające ze świadomości, że wszelkie życie jest jednością. Zasada niekrzywdzenia zawiera w sobie cztery poprzednie wartości tak samo, jak duchowy aspekt istoty ludzkiej, a jako najsubtelniejszy, przenika pozostałe cztery aspekty.

Tragedią naszego zabieganego i wyalienowanego życia jest jednak to, że nie dążymy do owej doskonałości. Zapomnieliśmy, kim jesteśmy, nie wiemy, na co nas stać i zgubiliśmy sens życia. Z racji swej boskiej natury nosimy w sobie odwieczne pragnienie absolutnego szczęścia, ale próbujemy je realizować w tak wypaczony sposób, że przynosi nam to tylko frustracje i cierpienie (zob. dociekanie wewnętrzne). W tym kontekście wszelkie nasze pragnienia, tęsknoty i poszukiwania szczęścia na planie materialnym Sai Baba uznaje za szaleństwo niezaspokojonej miłości. Są one dlań niczym innym, jak przybierającą różne formy nieuświadomioną tęsknotą za Bogiem, za połączeniem się z Nim i za powrotem do źródła, czyli do siebie samego. Jedynie ów „powrót do domu” może dać człowiekowi prawdziwe, nieprzemijające szczęście. „Oczekuję od was tylko jednego – mówi Sai. – Bądźcie ludźmi bez skazy, bądźcie zawsze pełnymi błogości, bądźcie ucieleśnieniami ducha atmy. Oczekuję, że będziecie okazywać to światu swoim zachowaniem oraz całym swoim życiem. Cóż więcej mogę wam powiedzieć? Świadomi tej prawdy uważnie podążajcie właściwą ścieżką i postępujcie godnie”.

Czytaj resztę wpisu »

W KOŃCU OSZUST MADHUSUDAN OTRZYMA PRAWDZIWEGO KONKURENTA!


Jeszcze jeden absolwent, takz wany były student Sai zamienia się w Sai Babę. Nazywa się Prithvi Raj, a był studentem Mirpuri Musical College w Prasanthi Nilayam. Dobrą rzeczą w nim jest to, że nie miał żadnych planów przejściowych, przygotowujących umysły ludzi, testujących lanie wody (wodolejstwo), pomijając to wszystko, co od razu pojawia się na ekranie w swoim pomarańczowym stroju.

Prithvi Raj – kolejny kanalarz oszukańczy kanałujący Sathya Sai Babę

W przeciwieństwie do Madhusudhana, który powiedział, że słucha Swamidźi i otrzymuje od Swamidźi instrukcje, ten Prithvi Raj wydaje się być bardziej bezpośredni. Wszyscy widzieliśmy, jak oszust Madhusudhan otwierał przed rzekomym duchem Swami Sathya Sai Baby puste drzwi samochodu, którego nikt poza nim nie mógł widzieć ani słyszeć. Głupio jak wielu tak zwanych wielbicieli, pseudo wielbicieli, wpadło w jego pułapkę tandetnego spirytyzmu, channelingu i kanalarstwa (kanałowania). Do jego przestępstwa przyczynił się niejaki Nasimha Murthy i jego gang biznesowy.

Madhusudan, jak każdy inny oszust, posługiwał się nazwiskiem Swamidźi, aby prowadzić luksusowe podróże luksusowymi samochodami w pierwszej klasie, która jest pięciokrotnością ceny ekonomicznej, używa helikoptera, jakby urodził się z platynową łyżką, a jego pragnieniem jak i Narasimhy Murthy’ego jest podróżowanie flotą samochodów prywatnych, a zamiary tych „siekacze” (rabusiów) zostały spełnione poprzez eksplorację niewinnych wielbicieli Saibaby i ich uczuć. Wszyscy widzieliśmy, jak od słuchania i oglądania Swamidźi stał się samym Swamim.

Ostatnim gwoździem do trumny było ogłoszenie sumeet tapoo, kiedy w listopadzie 2018 roku oświadczył, że zobaczenie Madhusudana to nic innego jak zobaczenie Bhagawana Sri Sathya Sai Baby! Aby popełnić oszustwo, Madhusudan oświadczył również, że Swamidżi będzie żył „w nim” przez następne 10 lat. To tylko podsumowanie sekwencji tak zwanych oszustów popełnianych w przestępczym ciągu.

Czytaj resztę wpisu »

Zawsze brońcie etyki i moralności


Dyskurs Bhagawana Śri Sathya Sai Baby wygłoszony w dniu 29 sierpnia 2009 roku w Praśanthi Nilayam z okazji konferencji na temat etyki i sytuacji finansowej na świecie

Ciało zbudowane jest z pięciu elementów i wcześniej
lub później musi ulec zniszczeniu,
lecz ten, który je zamieszkuje, nie podlega narodzinom ani śmierci.
Ten wewnętrzny mieszkaniec nie ma żadnych przywiązań
i jest odwiecznym świadkiem.
Prawdę mówiąc, wewnętrzny mieszkaniec pozostający w formie atmana
jest samym Bogiem.
Dehin (wewnętrzny mieszkaniec) nie ma przywiązań. Dehin nazywany jest także atmanem lub Brahmanem.

Ucieleśnienia miłości!
Ludzie pogłębiają swą wiarę i wielbią Boga na różne sposoby. Bóg nie ma imienia ani formy. Bóg jest jeden i tylko jeden. Jednak ludzie nazywają go różnymi imionami, takimi jak Rama, Kriszna, Allach, Jezus itd., zgodnie ze swymi indywidualnymi wyobrażeniami. Bóg nie ma żadnego szczególnego imienia. Bóg jest jeden. Ekam sat wiprah bahudha wadanti – prawda jest jedna, lecz mędrcy różnie ją nazywają. Jeden jedyny Bóg opisywany jest i wielbiony pod postacią różnych form o różnych imionach. Te przypisywane Bogu formy, przedstawiane na różnych obrazach, są dziełem ludzkiej wyobraźni. W rzeczywistości nikt nigdy nie widział Boga. Pojawia się on człowiekowi w takiej postaci, jaką ten kontempluje. Bóg jest jeden, nie ma dwóch bogów!

Każdy mówi o sobie „ja”, „ja”, „ja”. To „ja” odnosi się do indywidualnego ego zrodzonego z przywiązania do ciała. Gdy przywiązanie do ciała, inaczej dehabhawa, zostanie usunięte (ukrzyżowane), wówczas człowiek staje się dehinem (wewnętrznym mieszkańcem). Wtedy rzeczywiście stajesz się Bogiem. Boskość istnieje ponad imieniem i formą. Od niepamiętnych czasów ludzie kontemplowali i wielbili boskość transcendentną, służyli jej i tęsknili za nią.

Człowiek żyjący w świecie materialnym ma wiele pragnień. Król Dharmaradża miał jedno pragnienie – zagrać w kości. Bardzo lubił grać w kości. Kaurawowie zauważyli tę jego słabość i wykorzystali ją. Wuj Sakuni doradził im: „Zaproście Dharmaradżę na grę w kości”.

Sakuni był mistrzem w tej grze i z łatwością potrafił pokonać przeciwnika stosując nieuczciwe metody. Durjodhana i jego bracia byli po jednej stronie, a Dharmaradża po drugiej. W grze zastosowano taką manipulację, że za każdym rzutem kości wygrywał Sakuni. Dharmaradża cały czas przegrywał. Stracił królestwo, braci, przegrał samego siebie, a w końcu – Draupadi. Kaurawowie przejęli jego królestwo, władzę nad braćmi oraz żoną Draupadi. Zaciągnęli ją przed królewski sąd.

Czytaj resztę wpisu »

Poznawajcie atmana drogą stałej praktyki


Dyskurs Bhagawana Śri Sathya Sai Baby wygłoszony 20 lipca 2009 roku w Praśanthi Nilayam

Ucieleśnienia miłości!

Wszyscy pytają: „Swami, gdzie jest atma/n?”, ale nie rozumieją, czym ona jest. Istotę atmy szczegółowo opisują Upaniszady. Niestety, w dzisiejszych czasach ludzie nie potrafią właściwie zrozumieć zawartych w nich nauk. Bhagawadgita, Ramajana i Bhagawata opierają się na Upaniszadach. Aby zrozumieć naturę atmy, nasi starożytni mędrcy intensywnie praktykowali tapas (pokutę, praktyki duchowe). W rezultacie odkryli, że atma stanowi podstawę wszystkiego, co istnieje we wszechświecie. Nawet wówczas, gdy atma przyobleka się w ciało fizyczne, pozostaje wieczna i niezmienna, chociaż ciało, od chwili swych narodzin do śmierci, ulega nieustannym zmianom. Atma jest źródłem wszystkiego oraz tym, co podtrzymuje wszelkie istnienie. Atma nie ma narodzin ani śmierci.

Ludzie z wielką radością celebrują różne święta, na przykład Mahaśiwaratri. Czy to znaczy, że w tym dniu urodził się Śiwa? Nie. Imię Śiwa znaczy pomyślność. Śiwa jest wszechobecny. Imię Śiwa odnosi się do tego, kto „przenika cały wszechświat w postaci swych stóp, oczu, głów, ust i uszu” – sarwatah panipadam tat sarwatokszi siromukham, sarwatah śrutimalloke sarwamawritja tisztati.

Wszystko, co można zobaczyć za pomocą oczu, usłyszeć za pomocą uszu, nawet wypowiadane słowa – wszystko jest brahmanem. Dlatego to, co istnieje, opisuje się jako śabda brahmamaji, ćaraćaramaji, dźjotirmaji, wangmaji, nitjanandamaji, paratparamaji, majamaji i śrimaji – ucieleśnienie dźwięku, ruchu i bezruchu, światła, mowy, odwiecznej błogości, doskonałości, maji (ułudy) i bogactwa.

Nie można powiedzieć: „To jest Brahmanem, a to nie jest Brahmanem”. Na przykład ta chusteczka też jest brahmanem. Jak ona powstała? Została utkana z nici. Nici to bawełna. Utkane nici tworzą materiał. Z materiału wytworzonego z bawełnianych nici można zrobić dhoti, sari albo koszulę.

Mówi się, że umysł jest źródłem całego wszechświata, ale to nie jest prawda. Nawet umysł ma swoje źródło, nie istnieje niezależnie. Niewątpliwie umysł jest bardzo silny i potężny, ale nawet umysł ma swą podstawę w atmie. Umysł (manas) kieruje wszystkimi czynnościami w świecie fizycznym. Jest niestały, ciągle ulega zmianom. Dlatego nazywa się go „małpim umysłem”.

Źródłem oraz tym, co podtrzymuje ciało (kajah), umysł (manas), intelekt (mati), ćittę (świadomość), wiwekę (rozróżnianie), widźnianę (wyższą wiedzę) oraz sudźnianę (wiedzę o świadomości), jest atma. Wszystko powstaje z atmy, w określonym czasie przybiera określoną formę. W przypadku istoty ludzkiej będą to formy niemowlęcia, dziecka, chłopca, młodego człowieka i starca. Te różne formy, na różnych etapach swego rozwoju, nie posiadają niezależnego istnienia, lecz przechodzą z jednej postaci w następną. Jednak ich źródłem oraz tym, co je podtrzymuje, jest atma. Atma/n jest ich zasadniczą podstawą.

Aby zrozumieć atmę, ludzie przypisywali jej różne nazwy. Niektórzy nazwali ją AUM – pierwotnym dźwiękiem. Inni opisali ją stwierdzeniem Tat twam asi – ty jesteś tym. Inni nazwali ją brahmanem. Jeszcze inni nadali jej różne imiona, takie jak Rama, Kriszna, Allah, Iśwara czy Jezus (Chrystus, Jaźń chrystusowa w gnozie). Te różne imiona i formy służą jedynie identyfikacji. Boskość nie ma żadnego szczególnego imienia ani formy. Ludzie przypisywali Bogu pewne imiona i formy zgodnie ze swymi upodobaniami.

Czytaj resztę wpisu »