Ezoteryka – co to jest i czym się zajmuje?


Ezoteryka, inaczej ezoteryzm, ezoteria, ezoterium, cieszy się od lat ogromną popularnością, narastającą od początku XXI wieku. Co dokładnie oznacza ten termin? Które dziedziny zaliczane są do ezoteryki? Wyjaśniają to wypowiedzi i nauki wielu znamienitych mistrzów szkół ezoterycznych, począwszy przynajmniej od Orfeusza i Pitagorasa, chociaż można dogłębniej od HermesaThotha (Thot, Tot, Techu, Semsu) z Hermopolis i od Hekate Thea – małżonki Hermesa.

Ścieżka duchowa, mistyczna, gnostyczna, ezoteryczna, okultystyczna

Ezoteryka – coraz popularniejsza jest

Ezoteryka kojarzy się nam z wiedzą tajemną, którą posiada pewne wąskie grono osób. Dawniej byli to szamani i kapłani, a obecnie liczne wróżki i wróżbici, z tym, że działalność wróżebna należy do takz wanej mezoteryki czyli niższego poziomu ezoteryki. Jednak to nie koniec listy, gdyż ezoteryką zajmują się także uzdrowiciele, radiesteci i mistrzowie fengshui, owszem, feng shui w Chinach, w Indiach Vastu, a w Japonii Fusui to także dziedziny lekko ezoteryczne, bardziej mezoteryka.

W ostatnich latach trudno nie odnieść wrażenia, że ezoteryka staje się ona coraz powszechniejsza czy wręcz modniejsza, ale ulega przez to spłyceniu do poziomu mezoteryki. To w dużej mierze przez coraz powszechniejsze tak zwane usługi ezoteryczne, często nie mające nic wspólnego z wiedzą tajemną osób, które je oferują. Jeszcze innym powodem jest skupienie tej dziedziny na rozwoju duchowym człowieka, a na to we współczesnych czasach jest ogromne zapotrzebowanie, tyle, że w zamerykanizowanym komercyjnie światku usług ezoterycznych typu powróżyć, jedno pytanie za 5 albo 20 złotych – zwykle nie ma nawet śladów duchowości, a bywa ordynarny ateizm, liczne dewiacje, wypaczenia podstawowych zasad tak duchowych jak i ezoterycznych etc.

Co dokładnie oznacza termin „ezoteryka” i czym zajmuje się ta dziedzina? Wyjaśniamy w dalszej części artykułu. Czym jest ezoteryka i w jaki sposób z jej pomocą odmienisz swoje życie? Ezoteryka, nazywana również wiedzą tajemną, pomoże ci w zupełnie nowy sposób postrzegać otaczającą cię rzeczywistość. Z jej pomocą rozwiniesz swoje nadprzyrodzone zdolności i wejdziesz na ścieżkę rozwoju duchowego. Dowiesz się, jak wykorzystać do tego czary i magię. Nauczysz się odprawiać rytuały i rzucać skuteczne zaklęcia ochronne, miłosne czy uzdrawiające. Dziedzina Thota to pismo kaligraficzne w formie inskrypcji, boska mądrość czyli teozofia, wysoka magia ceremonialna czyli rytuały, a także Księżyc i jego wpływy czyli astrologia biegu Księżyca wzdłuż 28 magicznych gwiazd wzdłuż ekliptyki. Dziedzina Thota to także jego małżonka, Ma’at, Prawda i Sprawiedliwość, zatem wszystko co wprowadza w życiu harmonię i równowagę. Symbolem Thota jest ptak Ibis kojarzony z mądrością skrzydlatych istot opiekuńczych, później nazwanych aniołami stróżami. Thot został stworzony przez Ra, Rae, symbolizujący Słońce lub Światłość Stwórczą.

W zaświatach Thot skazuje tych, którzy w życiu na ziemi krzywdzili zwierzęta, stąd ezoterycy, nawet jak spożywają zwierzęta lub hodują na mleko czy wełnę, starają się nie krzywdzić zwierząt, zapewniać zwierzętom jak najlepsze warunki życia. Thot w związku z pismem, jest na sądzie pośmiertnym dusz sekretarzem Ozyrysa, władcy świata zmarłych, zatem w ramach osądzania dusz zajmuje się ważeniem serca, a ezoterycy szkolą się w sztuce osądzania ludzkich serc. Thot uczestniczył w zmartwychwstaniu Ozyrysa korzystając z magicznych zaklęć, nauczył także Izydę jak wpływać na niekorzystne wydarzenia, leczył też Seta i Horusa z ran, które sobie wzajemnie zadali, a następnie mediował w ich konflikcie. Zajęcia hermetystów czy okultystów to zatem rozwijanie sztuki osądzania, szczególnie osądzania dusz zmarłych, wpływanie na niekorzystne i pechowe zdarzenia tak, aby zmniejszyć lub odwrócić ich skutki, a także leczenie ran psychicznych i fizycznych u ludzi z ich wszelkich konfliktów oraz mediacje między zwaśnionymi stronami czy duszami. Można zacząć od nauki ładnej kaligrafii, inskrypcji i inicjałów, jako, że to akurat jest łatwiejszą częścią praktyki, podobnie jak ładne pisanie zawsze z ogonkami i poprawianie swoich błędów – kiedy młodsze pokolenie chce zacząć się zajmować ezoteryką, wiedzą tajemną. Thot jest autorem esencjonalnej egipskiej księgi umarłych, która jest poradnikiem dla psychopomposów, aby wiedzieli jak przeprawiać dusze osób zmarłych na drugą stronę czyli przez granicę światów do Zaświatów.

Czytaj resztę wpisu »

Madhusudana Naidu można określić mianem „duchowego oszustwa” i „duchowego fałszerza


Termin „oszustwo finansowe” wymaga dowodu potwierdzającego oszustwo przed sądem. Uznałem za stosowne odtworzyć moje komentarze na Facebooku w formie osobnego wpisu. Treść wcześniejszych komentarzy z FB to (wersja nieco zmodyfikowana):

W mojej opini oszustwo to bardzo mocne określenie, które ma typowo karne konsekwencje finansowe. Jeśli ktoś nie ma mocnych dowodów na takie wykroczenia finansowe, które są sprzeczne z prawem obowiązującym w danym kraju, i nie stanie przed sądem, nie sądzę, że można powiedzieć, że grupa Muddenahalli jest zaangażowana w oszustwo finansowe.

Moje zastrzeżenia wobec grupy Muddenahalli dotyczą obszaru Madhusudan Rao Naidu. PRZECIWKO publicznie ogłaszanym naukom i instrukcjom rzekomo od Bhagawana Śri Sathya Sai Baby, twierdząc, że jest tak zwanym komunikatorem (po polsku kanalarzem, channelingowcem), a czasami zachowując się tak, jakby to Bhagawan wszedł w jego ciało i czynił cuda jak Lingodbhavam. Swoimi czynami Madhusudan Rao Naidu wprowadza w błąd tysiące wielbicieli Sathya Sai Baby na całym świecie, używając ŚWIĘTEGO Imienia Bhagawana Śri Sathya Sai Baby.

Nie miałbym zastrzeżeń w tym względzie, gdyby Madhusudan Rao Naidu nauczał we własnym imieniu lub w imieniu takim jak Madhu Baba. Jeśli chodzi o sprawę sądową, nadal jestem zdania, że Madhusudan Rao Naidu powinien zostać postawiony przed indyjskim sądem (a być może także w innych krajach, takich jak Singapur i Malezja) za nieuprawnione używanie (niewłaściwe używanie i nadużywanie) imienia Bhagawana Sri Sathya Sai Baba. Myślę, że jest to typowy przypadek kradzieży tożsamości.

Jestem nieco rozczarowany, że Sri Sathya Sai Central Trust (SSSCT), upoważniony organ w Indiach w tej sprawie, nie rzucił wyzwania Madhusudanowi Rao Naidu w tej sprawie przed indyjskim sądem, a przecież SSSCT ma w swoim zarządzie luminarzy prawa, w tym byłego sędziego Sądu Najwyższego. Nigdy nawet nie wszedłem do sądu, indyjskiego ani zagranicznego! Akceptuję zatem, że rada nadzorcza SSSCT ma ogólnie znacznie większą wiedzę ode mnie na temat spraw sądowych w Indiach (bardzo kosztowne bywają).

Czytaj resztę wpisu »