Uwalnianie od uroków, czarów i klątw czarnej magii kościelnej


Uwalnianie się od kościelnego czarnoksięstwa 

Jak wiadomo, w całej historii chrześcijańskiego kręgu kulturalnego, księża, biskupi i prałaci oraz inni oficjele kościelni, także protestanccy używali czarnej magii do zwalczania swojej konkurencji. Kościół rzucał i ciągle rzuca swoje czarno-magiczne klątwy na osoby zajmujące się Świętą Magią, także na wszelką duchową i wyznaniową konkurencję. Każdy człowiek zajmujący się boskim okultyzmem, ezoteryką, hermetyzmem, gnozą, magią, wiedzą tajemną poddawany jest katolickim i chrześcijańskim klątwom czarno-magicznym, które księża i pastorzy nazywają zwykle egzorcyzmami. Już wieki temu eksperci od magii, okultyzmu i ezoteryki wskazywali, że przed działaniami innych złych czarnoksiężników trzeba się chronić, bronić, uwalniać i zabezpieczać. Ludzie praktykujący metody magiczne zwykle stosują jakieś energetyczne zabezpieczenia przez spodziewanymi atakami magicznymi, jednak rzadko, stanowczo zbyt rzadko owe magiczne ochrony stosują przeciwko czarciemu duchowieństwu chrześcijańskiemu, a w Polsce szczególnie przeciwko duchowieństwu katolickiemu, zielonoświątkowemu i baptystycznemu, bo to akurat najczęstsze znane źródła czarno-magicznych ataków na dobrych Białych Magów, ezoteryków czy ogólnie osoby zajmujące się wiedzą tajemną. 

Na czarnomagiczne ataki chrześcijańskie, w tym katolickie, najbardziej narażone są osoby, które prowadzą jakieś grupy, szkoły czy kursy w których naucza się wiedzy tajemnej, magii lub jakichkolwiek dziedzin wiedzy ezoterycznej, nawet astrologii czy numerologii. Z powodu czarnomagicznych ataków kościelnego aktywu i jego złoczynnych aktywistów oazowych mogą się pojawiać rozmaite problemy zdrowotne, życiowe, rodzinne, a także zaburzenia psychiczne lub nawet śmierć. Ogólnie, jeśli pojawiają się oznaki ataku czarnomagicznego w postaci magicznych znaków czy dolegliwości nietypowych i niepoddających się leczeniu lub nawracających, a osób z najbliższego otoczenia nie identyfikujemy jako źródła owego demonicznego ataku, wtedy na pewno należy podjąć działania odsyłania czy blokowania czarnomagicznego wpływu uroków i klątw kościelnych. Niektóre osoby, takie, co od dzieciństwa zajmują się sztukami magicznymi, ezoteryczną wiedzą czy okultystyczną ścieżką duchowego rozwoju, mogą odczuwać nawet skutki katolickich czy chrześcijańskich klątw z poprzednich wcieleń. Mogą mieć także wspomnienia lub cielesne ślady po torturach i zamordowaniu przez watykańską czy protestancką inkwizycję. Ze wszystkich tych oznaka działania szatańskiej czarnej magii kościelnej trzeba się leczyć, oczyszczać, uzdrawiać, a także trzeba podjąć silne i radykalne uwalnianie od wszelkich wpływów katolickiej czarnej magii na siebie, swoją rodzinę, słój dom czy mieszkanie, na swoją pracę i otoczenie, a nawet trzeba niwelować wpływ katolickich czarów satanistycznych na całą okoliczną miejscowość.

Już nawet proste modlitwy o uwolnienie od kościelnych czarów, uroków, klątw i wszelkich oddziaływań potrafią znacząco niwelować i osłabiac wszelkie szkodliwe działania czarnych sutannowych czarnoksiężników.

„Oczyszczam się, oczyszczam, oczyszczam, od wszelkich kościelnych wpływów, czarów, uroków i klątw na mnie, moją rodzinę, moje życie i moją działaność, oczyszczam się, oczyszczam, oczyszczam się teraz i na zawsze!” 

„Oczyszczam się, oczyszczam, oczyszczam się ze wszelkich klątw kościelnych aktywistów, ze wszelkich oddziaływań i wpływów na mnie wywieranych przez grupy modlitewne, oczyszczam się, oczyszczam, oczyszczam się teraz i na zawsze!” 

„Uwalniam się, uwalniam, uwalniam się od wszelkiego wpływu wywieranego na mnie, mój umysł, ciało i życie przez kościelnych czarnoksiężników, uwalniam się, uwalniam, uwalniam się całkowicie, teraz i na zawsze!” 

Czytaj resztę wpisu »